Pogoda na sierpień – kiedy koniec upałów?
Po chłodach, które przyniósł lipiec, przyszedł czas na drugą część wakacji. W sierpniu pogoda rozpieszczała tych, którzy kochają wysokie temperatury. Termometry rzadko pokazywały mniej niż 25℃, co sprawiało, że śmiało można było leniuchować nad morzem, lub mniej zatłoczonymi jeziorami. Jaka będzie końcówka sierpnia? Czy nadal słońce nie opuści, a może zapowiadane są deszcze? Zobaczcie najnowszą prognozę pogody oraz zapowiedź tego, co jeszcze może zdarzyć się w sierpniu. Może te kilka ostatnich dni sierpnia, będzie doskonałym pretekstem do spontanicznego wyjazdu. W końcu warto łapać ostatnie promienie słońca!
Druga część lata- prognozowana temperatura i opady
W pierwszej części lato nie zafundowało nic dobrego. Wśród szalejącej epidemii koronawirusa, dodatkowo nadeszły silne burze, deszcze, ulewy i wiatry. Wiele miejscowości zostało zalanych, stan powodziowy ogłoszony był niemalże na każdej większej rzece. Należy również pamiętać o gwałtownych burzach, gradzie wielkości małych piłek i porywistym wiatru zrywającym dachy. Z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wynika, że lato nadal będzie gorące. Mamy jeszcze szansę chwilę poplażować, nacieszyć się upałem i słońcem.
Temperatura dla całej Polski na sierpień
Z prognoz IMGW wynika, że w sierpniu temperatury były wyższe niż przeciętne. Wynosiły one dla całego kraju około 30℃. Nierzadko zdarzały się dni, kiedy ta temperatura została przekroczona. Średnia temperatura była w normie tylko na terenie Mazowsza, Podlasia oraz w niektórych rejonach Pomorza. Na pozostałym obszarze kraju, szczególnie w południowej i zachodniej części Polski, w Wielkopolsce i miejscami w województwach kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim średnia temperatura będzie wynosiła powyżej normy. Co oznacza, że upały będą dominować do końca sierpnia. Można śmiało więc planować ostatnie dni lata. Co do opadów, nie będą one większe niż zazwyczaj. Liczba dni deszczowych zdecydowanie większa jest na Lubelszczyźnie, na terenie reszty kraju w normie.