Posłanka Lewicy z Gryfina na proteście!
Cała Polska zna sprawę Margot. Jest to osoba, która stała się bohaterem dla społeczności LGBT. W piątek 7 sierpnia została umieszczona w areszcie tymczasowym w Płocku za swe czyny. Zniszczyła wraz z innymi aktywistami ciężarówkę fundacji Pro- Prawo do życia, a następnie zaatakowała kierowcę. Przypominamy, że Margot to osoba niebinarna, nieutożsamiająca się ze swoją płcią. Sprawa dotyczy nie tylko jej tymczasowego aresztowania, ale także akt sprawy, które są ukrywane. Nie zobaczyła ich ani sama oskarżona, ani jej pełnomocnicy. W obronie Margot stanęli aktywiści LGBT, których celem było zablokowanie jej aresztowania. Wszystko odbyło się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Manifestacje brutalnie stłumiono, co było jedynie punktem zapalnym. Następnie każde większe i mniejsze miasto ogarnęły manifestacje, w których społeczność LGBT upomina się o równe traktowanie i powszechny szacunek.
„Wszystkich nas nie zamkniecie”
W manifestacji wzięła także udział Katarzyna Kotula, posłanka Lewicy z Gryfina. Nic w tym dziwnego. W ostatnich tygodniach manifestacje głośnym echem odbijały się w całej Polsce i Europie. Zaczęło się od największych miast w Polsce, a skończyło na tych najmniejszych. Ruch LGBT wsparło wiele polityków i znanych ludzi. Kotula razem z innymi uczestnikami protestu skandowała słowa „Wszystkich nas nie zamkniecie”. Na swym fanpejdżu zaś napisała post o swej solidarności ze społecznością LGBT. Oznajmiła, że protesty to forma walki o Polskę. Polskę tolerancyjną, radosną, obywatelską, gdzie równe prawa ma każdy człowiek i każdy traktowany jest tak samo. Prawa człowiek bowiem są faktem, a nie żadną ideologią. Zasugerowała również, że przemoc skierowana w społeczność LGBT to systemowa przemoc państwa, świadcząca o braku wsparcia instytucji publicznych, a także nierealizowanie art. 32 Konstytucji, gdzie zapisano równość wszystkich wobec prawa i zakaz dyskryminacji. Za to homofobiczne furgonetki, głoszące obraźliwe hasła są wspierane przez prawicę i nikt nie ponosi za nie konsekwencji, choć ich hasła używają dehumanizującego języka.