Podwyżka cen wody i ścieków dotyka gmin w całym kraju, mimo zapewnień o ich stabilizacji

Podwyżka cen wody i ścieków dotyka gmin w całym kraju, mimo zapewnień o ich stabilizacji

Nie tylko mieszkańcy Chojna, ale również inne gminy w naszym powiecie, mogą zostać zaskoczeni wzrostem opłat za wodę i ścieki. W przeciwieństwie do obietnic z kwietnia, które sugerowały stałość cen, okazuje się, że koszty rosną, a ceny są upolitycznione i niezmienne od wielu lat. Trend podwyżek dotyczy zarówno małych gmin, takich jak nasza, jak również dużych miast.

Dotychczas mieszkańcy Warszawy do 11 lipca płacili za metr sześcienny wody 4,54 zł oraz za metr sześcienny ścieków 6,92 zł – łącznie wynosiło to 11,46 zł. Obecnie opłaty te wynoszą odpowiednio 5,43 zł za m3 wody i 8,29 zł za m3 ścieków – łącznie 13,72 zł. Ceny te mają rosnąć każdego roku.

Z kolei we Wrocławiu cena za metr sześcienny wody i ścieków kiedyś wynosiła 11,80 zł brutto. Teraz jest to już 14,10 zł brutto. Podwyżka ta ma obowiązywać do lipca 2025 roku, po czym nastąpi kolejny wzrost.

Podobna sytuacja zdarzyła się w Białymstoku, gdzie niedawno wprowadzono wyższe stawki. Zamiast wcześniejszych 3,95 zł za metr wody i 3,64 zł za metr ścieków, obecnie opłaty wynoszą odpowiednio 5,37 i 5,99 zł.

Według Wodociągów Białostockich skokowy wzrost opłat jest spowodowany kilkoma czynnikami. Pandemia, konflikt na Ukrainie i inflacja utrudniły funkcjonowanie sektora wodociągowo-kanalizacyjnego. Ceny energii, gazu, paliw i materiałów gwałtownie rosły, a inflacja szalała. Brak możliwości płynnego dostosowania kosztów do pogarszającej się sytuacji na rynku zmusił Wodociągi Białostockie do znacznego ograniczenia wydatków na inwestycje i bieżącą działalność.

Wodociągi ostrzegają również, że długotrwałe blokowanie wniosków taryfowych groziło poważnym niebezpieczeństwem. Bez odpowiedniego dostarczania wody niemożliwe jest przetrwanie lub prowadzenie produkcji. W efekcie braku elastycznej reakcji na rosnące koszty obserwujemy teraz skokowy wzrost opłat.